Bieguni - Olga Tokarczuk

Okładka książki

Poleca Rafał Błażejak

Opisuję tą książkę z pewnego dystansu, ponieważ czytałem ją jakiś czas temu. W konsekwencji może to dobrze bo to co z niej zostało we mnie jest już trwałe.

Wyboru dokonałem nie tylko dla tego, że Pani Tokarczuk otrzymała za swoją twórczość Literacką Nagrodę Nobla, ale również dla tego, że porusza palące tematy współczesnego, zglobalizowanego świata takie jak eutanazja, masowa ekscentryczność jako potrzeba indywidualności, wyjątkowości jednostki, prawa kobiet, emigracji itp. Tematów jest sporo. Niektóre potraktowane są symbolicznie przypuszczalnie z powodu ograniczenia objętości książki.

Tokarczuk odchodzi od klasycznego stylu i tworzy układ hybrydowy bo fikcja literacka poprzeplatana jest relacjami, opisami, anegdotkami bądź encyklopedycznymi wiadomościami. Forma jest niby nieuporządkowana i chaotyczna. Według mnie jest jednak nawiązaniem do sytuacji na rynku informacji gdzie w nadmiarze różnej jakości teorii, opisów, porad, formuł, haseł, podań, definicji..., gdy gradacja pod względem przydatności, prawdy, poziomu merytorycznego itd. jest w jawnych skrajnościach, pomiędzy i w ekstremach, jednostka gubi się i w takim szumie informacyjnym, niewyposażona w wiedzę, ograniczona intelektualnie , nieobyta w kulturze krytycznej, w metodach weryfikacji, nie potrafi wybrać właściwych treści, które konsumuje i ich właściwie zinterpretować. Informacje zawarte w książce, przeplatające wątki historii opowiadań, podawane w stylu encyklopedycznym z pozoru oderwane od treści wątków książki są dopełnieniem przekazu autorki tematu głównego i zjawisk z nim związanych i mam nieodparte wrażenie, że są deklaracją postawy samej autorki. Przykładem jest definicja „Mitochondrium”, która kładzie kolejny dowód na darwinowską wizję ewolucyjnego świata gdzie adaptacja jest podstawowym i nadrzędnym kryterium determinującym rozwój organizmów i wpływa na wszystkie aspekty działalności człowieka łącznie z przekazem informacji kulturowej w tym kształtowaniem się sztuki i przede wszystkim podważa kreacjonistyczną wizję rozwoju wszechświata. Implikacje odkrycia tego zjawiska są daleko idące zarówno pod względem aksjologicznym, ontologicznym i stanowią ość sporu pomiędzy środowiskami postępowymi a konserwatywnymi zwłaszcza związanymi z ruchami teologicznymi.

Język Biegunów jest kwiecisty. Tokarczuk używa wyszukanych metafor, pisze w zróżnicowany sposób w zależności od opisywanej epoki i od charakteru narracji co sprawia dużą przyjemność w czytaniu. Głównym tematem książki są podróże w szerokim spektrum ich znaczeń. Relacje i zapiski z doświadczeń samej autorki każą traktować podróż jako element urozmaicenia życia, poszerzenia palety doznań, zaspokojenie ciekawości, przeżycia innego. To emergentny komponent naszego życia, który w zglobalizowanym świecie przybrał postać masową z całym szeregiem konsekwencji, wynikających z odmiennych postaw, potrzeb i różnie rozwiniętej świadomości podróżujących, wpływający na nasz szeroko rozumiany rozwój. Podróż to także droga życia, przeznaczenie, czasem fatum, które nas dosięga. Zmagania z nim z wykorzystaniem dostępnego arsenału wartości i antywartości, pozwala odkryć bohaterom książki kolejną semantyczną odsłonę znaczenia zjawiska jaką jest podróż w głąb siebie i dostrzec to co istotne dla nich samych i w skrajnych stanach emocjonalnych uwolnić głęboko tłumione potrzeby. Również jedną z potrzeb związaną z charakterystyczną cechą współczesnego społeczeństwa jest potrzeba indywidualizmu, zwrócenia na siebie uwagi, osobistej wyjątkowości – korelująca i jednocześnie kontrastująca z ciekawością odmienności przywołaną jako historyczna przypadłość do ich kolekcjonowania i ekspozycji. To co odbiega od normy jest w jakiś sposób wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju to również fascynuje samą autorkę i przywołuje skojarzenie różnorodności i złożoności świata. Podróż to także oczyszczenie. Nieuchronne skojarzenie zjawiska nieustannego ruchu, przywołanego tytułem i odnoszącego się do skrajnego odłamu Prawosławia, którego główną zasadą było stałe i ciągłe przemieszczanie się, gdyż w stanie spoczynku złe moce atakują człowieka i doprowadzają do opętania, co (pomijając fakt fanatycznej niedorzeczności) jest krytyką postawy dużej części społeczeństwa, które nie ma potrzeby rozwoju intelektualnego, wymiany myśli i tradycji kulturowych, a potrzeba akceptacji i pustej autopromocji w wąskiej grupie zabija ciekawość inności i w konsekwencji tolerancję i empatię. Olga Tokarczuk sprzeciwia się mentalnie skostniałym ramom funkcjonowania cały czas rosnących liczebnie grup społecznych, których postawa w znaczący i niekorzystny sposób wpływa na los ogółu. Jest to głos o tyle znaczący bo podniesiony do rangi wypowiedzi noblisty co stanowi mocny fundament w ważności tej wypowiedzi, w połączeniu z wybornym językiem, wciągającymi historiami bohaterów, z ciekawą strukturą książki zachęcającą do dalszych poszukiwań i uzupełniania wiedzy choć dość obszernie podanej przez autorkę, ale z odpowiednią dozą jej zawartości. Gorąco polecam.